Czy nasze życie nie jest przypadkiem tylko wariantem innego — lepszego albo może gorszego?
Prezentując
pisarza w jednym z moich pierwszych postów wspomniałam o jego zafascynowaniu
tematyką podróży w czasie, o dość częstym opisywaniu przez niego zjawiska zmiany
biegu historii i tworzeniu alternatywnych rzeczywistości. Materiałów na każdą
kolejną książkę ma z pewnością mnóstwo, zważywszy że w historii podjęto wiele decyzji,
które były przełomowe dla losów Polski i świata. Jednak co by było gdyby
wówczas podjęto zupełnie inne decyzje? Mogłoby być zapewne lepiej, ale i też o
wiele gorzej. Tych właśnie innych torów biegu historii Wolski poszukuje.
Obrazując alternatywne historie, zapewnia nam przy tym doborową rozrywkę.
Alterland
to powieść science fiction, na pewno też sensacyjna i przygodowa, pojawia się
również wątek miłosny, czyli w przypadku Wolskiego standardowa kombinacja. :) Książka
składa się z trzech rozdziałów zatytułowanych: 1. Teraz; 2. Przedwczoraj;
3.Wczoraj. Powieść dotyczy różnych wizji przyszłości
świata. Wydarzenie, które według autora jest zwrotnicą historii to nieudany
bądź udany zamach na Hitlera 20.07.1944 roku. To od tego wydarzenia zależy, czy
Polska stanie się jedną z wielu republik w Socjalistycznej Europie Republik
Sowieckich, czy może mocarstwem, albo
zupełnie czymś innym?
W
1979 roku odbywa się Narada Przywódców Socjalistycznej Wspólnoty w Moskwie, na
której wszyscy są zgodni co do planu stworzenia jednego organizmu z krajów
demokracji ludowej, które będą połączone unią celną, wspólną walutą i wspólną polityką gospodarczą. Lata później
Europa doświadcza inwazji sowieckiej. Wojska Układu Warszawskiego podbijają
kontynent. Większość krajów kapituluje, część ogłasza neutralność bądź też podpisuje
rozejm. Jedynie Polska zerwała się do walki z tyranem. W 1989 roku Rosja
zwyciężyła, a Europę zalała fala komunizmu. Polska jest teraz pod okupacją
sowiecką i póki co zmaga się z ogromnymi spustoszeniami, jakie wywołała
niedawna wojna. Warszawa stała się jednym wielkim gruzowiskiem. Europa
natomiast, zamiast raju na Ziemi, jest ogromnym łagrem. Wszędzie są żołnierze,
a żeby móc się przemieszczać, trzeba mieć przepustki i pozwolenia.
Tymczasem
w stolicy pojawia się Simon Ravell vel Szymon Rawski. Kiedyś wyemigrował z
rodzicami do Stanów Zjednoczonych. Tam też ukończył fizykę i biologię. Pracował
— za sprawą Karola Rosmana, byłego nauczyciela, profesora fizyki — nad tajnym programem
dla agencji rządowej związanej z NASA, który opatrzono kryptonimem ,,Chronos".
Naukowcy pracowali nad możliwością podróży w czasie. Jednak nim doszło do
jakiegokolwiek poważniejszego eksperymentu, w laboratorium dochodzi do
eksplozji, a mentor Szymona ginie podczas tego wybuchu. Rawski, oprócz ubolewaniem nad stratą
przyjaciela, nie może znieść obecnej sytuacji, w jakiej znalazła się Polska,
która doświadczyła przecież prawdziwego armagedonu. Kiedy dopada go bezsilność
i świadomość, że nic już nie można zrobić dla ojczyzny, Rawski otrzymuje
wiadomość od Rosmana:
[...] Jeśli czytasz moje słowa, wniosek może być tylko jeden, ja nie żyję. [...] zmiana przeszłości nie unicestwia totalnie teraźniejszości, tylko ją zmienia. Drobiny w kalejdoskopie przesuwają się, tworząc inne kompozycje, ale nie przestają istnieć. Ergo, gdyby w kontrolowany sposób dokonać modyfikacji naszego Wczoraj, twoje Dziś mogłoby wyglądać zupełnie inaczej... Nie zagłada, tylko inna wersja. [...] Pamiętasz, rozmawialiśmy kiedyś o zwornikach, najsłabszych punktach historii, których zmiana mogłaby odmienić wszystko. Wytypowaliśmy wtedy trzy lub cztery miejsca w historycznej czasoprzestrzeni. Decyzja należy do Ciebie. Jednak, dokonując wyboru, weź pod uwagę nie tyle rozmach przedsięwzięcia czy początkową głębokość zmiany, ile szansę realizacji. Plan, jeśli ma się powieść, musi być przede wszystkim możliwy.
Rawski
podjął decyzję. Podając fałszywy powód swojej wizyty w Polsce, wyrusza na
poszukiwania starych, przedwojennych przewodów telefonicznych, na których musi zainstalować
specjalny modem, by móc nawiązać kontakt z przeszłością. Czy jego plan
odwrócenia biegu historii się powiedzie i tym samym Polska będzie wolnym,
niezależnym i nowoczesnym krajem? A może sytuacja kraju będzie jeszcze gorsza,
bo Rawski popełni błąd albo okaże się, że każda ingerencja w przeszłość zawsze niesie katastrofalne
skutki?
Inne wydanie:
2 komentarze :
Science-fiction to raczej nie moja bajka, ale pomysł zmiany przeszłości jest niezwykle ciekawy. Choć może być jak w "Efekcie motyla", z nie do końca satysfakcjonującym rezultatem. ;)
Zakończenia nie zdradzę:) Powiem tylko, że Wolski wyobraźnię ma ogromną:)Pozdrawiam.
Prześlij komentarz