Wydawnictwo Emka oddało do rąk
czytelników niezwykłą publikację, dzięki której będą oni mieli sposobność
zapoznania się ze wspomnieniami osób bliskich rodzinie Żeromskich, którzy byli dość
intensywnie obecni w ich życiu albo ludzi, którzy spotykali się z nimi tylko okazjonalnie.
Za każdym jednak razem dla odwiedzających dom Żeromskich była to wizyta, która
zapadała w ich pamięci już na zawsze. Opowieści o Żeromskich, a w głównej
mierze dotyczące córki wielkiego pisarza — Moniki, w niniejszej książce przybierają
różne formy: jest to zarówno fragment pamiętnika, dziennika, opowiadanie, jak
również notatka, list, pocztówka czy chociażby wiersz. Teksty te już wcześniej
ukazały się drukiem, ale są też i takie, które zostały napisane specjalnie na
potrzeby tej książki.
Żona i córka Stefana Żeromskiego były do końca swoich dni wytrwałymi
strażniczkami jego dorobku pisarskiego. Przyczyniły się do tego, by pamięć o
wielkim pisarzu była silnie zakorzeniona w świadomości społecznej. A zaczęło
się od ukrycia rękopisów i pamiątek ojca w czasie wojny, a następnie uratowania
ich spod gruzowiska po powstaniu warszawskim. Przemoczone manuskrypty poddane
były dziewięcioletniej pracy konserwatorskiej! Po wielu latach nastał czas, gdy
Monika była poważnie zaniepokojona mniejszym zainteresowaniem twórczością jej
ojca w publicznych bibliotekach, toteż zajęła się przywracaniem pamięci o
Stefanie Żeromskim. Jeździła po kraju, by propagować wiedzę o jego twórczości i
życiu, ochoczo uczestniczyła w uroczystościach nadania szkołom imienia Stefana
Żeromskiego, nie kryjąc przy tym wzruszenia, zasiadała również w jury ogólnopolskich konkursów dotyczących
wiedzy o pisarstwie ojca. Trzeba też jasno powiedzieć, że przeciwstawiała się
wykorzystywaniu dzieł ojca przez władze PRL-u do swojej propagandy. Zawsze podkreślała,
że był patriotą i bojownikiem o polskość. W książce pada nawet sformułowanie,
że być może pod wpływem jej zaangażowania i opublikowanych tomów Wspomnień zaczął się w Polsce istny
renesans pisarza.
Zaintrygowała mnie wielce osoba Moniki Żeromskiej, która — tak jak jej
matka — była utalentowaną malarką, a jak się później okazało — doskonałą
pisarką, docenioną przez krytykę literacką. Jak mówią wszyscy, którzy zetknęli
się nią chociażby na chwilę, miała niebywały dar gawędziarski, malowała swoimi
opowieściami czarowny obraz minionej epoki, w osobliwy sposób opisywała
rzeczywistość, byłą mistrzyni słowa mówionego i pisanego. Mimo doświadczenia II
wojny światowej była szczęśliwym człowiekiem, ponieważ spotkało ją bajkowe
wręcz dzieciństwo, w którym otoczona była miłością rodziców, w dorosłym życiu
podróżowała po świecie, obcowała z sztuką, otaczała się fascynującymi ludźmi.
To wszystko sprawiło, że była zawsze
entuzjastycznie nastawiona do ludzi i świata, i nie poddawała się trudnościom. Zdzisław
Jerzy Adamczyk na myśl o ludziach mądrych i wspaniałych bez zastanawiania się
mówi wprost — Monika Żeromska:
Pani Monika — żywe ucieleśnienie mitu, córka Stefana. Skarbnica wiedzy o życiu, sprawach, uczuciach, utworach Ojca. Czarująco piękna kobieta, urzekająca osobowość, wspaniały człowiek.
Niniejsza książka jest jedną z wartościowszych, jaką miałam ostatnimi
czasy okazję przeczytać. Jest bogato ilustrowana: zamieszczono w niej
przedwojenne fotografie Anny i Stefana Żeromskich, są zdjęcia samej Moniki z
różnych etapów jej życia oraz jej dzieła malarskie i obrazy jej matki, która
miała swój wernisaż w Paryżu w wieku 18 lat, co było ewidentnym fenomenem. Dowiedzieć
się można z niej, jakim człowiekiem był Żeromski, jacy ludzie do niego lgnęli,
a także o jego sympatiach i antypatiach, jego relacjach z Piłsudskim, Reymontem
czy Sienkiewiczem.
To właśnie dzięki tej książce postanowiłam w dalszej kolejności zapoznać
się z tomami Wspomnień Moniki Żeromskiej,
które spisała na szczęście za namową swoich przyjaciół nakłaniających ją do
tego przedsięwzięcia wiele lat.
Tytuł: Ocalić od zapomnienia. Anna i Monika Żeromskie
Autor: zebrał i wstępem opatrzył Jerzy Snopek
Wydawnictwo: Studio Emka
Autor: zebrał i wstępem opatrzył Jerzy Snopek
Wydawnictwo: Studio Emka
Liczba stron:240
Za możliwość przeczytania wspomnień o Stefanie, Monice i Annie Żeromskich dziękuję:
Książkę zgłaszam do wyzwania:
oraz:
12 komentarze :
Cudowna powieść rodzinna, piękna dlatego, że opowiada o miłości rodzinnej. Dziewczyny zrobiły kawał dobrej roboty, nie miałem o tym pojęcia. Chętnie poznam historię Żeromskich.
Nabyłam sobie wydane wcześniej wspomnienia Moniki Żeromskiej o ojcu i czekają na czytanie.)
Wydaje mi się, że jakiś czas temu w bibliotece natrafiłam na książkę córki Żeromskiego, w którym pisała o swojej rodzinie...
Interesująca recenzja!!
Muszę to zdobyć! Uwielbiałam na wakacjach u kuzynki na wsi czytać wspomnienia Moniki Żeromskiej:)
Bardzo ciekawa recenzja. Książka zapowiada się na wspaniałą, interesującą lekturę. Dobrze, że S. Żeromski miał takie oparcie ze strony żony i córki. Wspaniałe jest to, w jaki sposób dbały, aby pozostał na długo w naszej pamięci, i żeby wszelkie wiadomości na temat jego twórczości były przekazywane z pokolenia na pokolenie...
To co, talent jest chyba dziedziczny? ;) Po ojcu pisarka, po matce malarka.
Lektura brzmi obiecująco, chętnie ją poznam!
Uwielbiam takie książki. Czasami ciekawią mnie bardziej niż twórczość osób w nich opisywanych. :P
Natanna - Jak ja Ci zazdroszczę :) Też chciałabym miec już te ,,Wspomnienia". Powiedz tylko czy te ,,Wspomnienia" wydane w ,,Czytelniku" rzeczywiście się rozlatują?Żeromska wspomniała, że wydawnictwo nie przyłożyło się zbytnio do porządnego wydania książek. Czytelnicy skarżyli się, że już po zakupie kartki wypadały, a okładka za kilka dni po prostu się oderwała.
Mam Wspomnienia i Wspomnień ciąg dalszy. Niestety Wspomnienia się rozlatują.Książki są są klejone.
Jak by się uparł można byłoby je oprawić u introligatora, gdyż te co mam są w dobrym stanie.
Tak przypuszczałam, że będzie to ciekawa lektura. Bardzo lubię twórczość Stefana Żeromskiego i może sięgnę po tę książkę :)
och, o tej nie wiedzialam, ale wszystki pamietniki czytalam, swietne, dobrze i ciekawie napisane, powinny byc lektura, a szczegolnie ta o okresie wojennym i powstaniu.
Prześlij komentarz