Jo Nesbo jest norweskim
pisarzem. Stworzył cykl dziewięciu powieści kryminalnych, kreując
charakterystyczną i nietuzinkową postać policjanta — Harrego Hole'a. Debiutancki
kryminał pt. Człowiek nietoperz oraz Czerwone gardło to książki, za które
Nesbo zdobył prestiżowe nagrody, a Pierwszy
śnieg został okrzyknięty w Norwegii najlepszą książką roku 2007.
Hole to policjant, dla
którego rozwiązanie zagadek makabrycznych zbrodni nie stanowi dojmującej uciążliwości. Nie traci czasu na rozmyślanie o
prawdopodobnym sprawcy. On konfrontuje swoje podejrzenia w dość
niekonwencjonalny sposób. Układa po prostu puzzle w jedną logiczną całość.
Hole przysłuchuje się
audycji radiowej, w której pojawia się pozornie nieistotna dyskusja. Gdzieś w
tle uczestnicy rozmowy rozważają o przyrodzie:
Zanim foki odpłyną z Cieśniny Beringa, by szukać pożywienia na otwartym morzu, samiec będzie próbował zabić samicę. Dlaczego? Ponieważ samica foki Berhausa nigdy nie parzy się z tym samym samcem! Dla niej ważna jest różnorodność genetyczna. Rozwiązłość jest w jej wypadku biologicznie racjonalna i samiec o tym wie.
W dalszej części
rozważania zostają przeniesione na grunt relacji społecznych:
Nasze społeczeństwo wcale nie jest tak monogamiczne, na jakie wygląda, i nigdy takie nie było. Przeprowadzone niedawno (...) badania wykazały, że od piętnastu do dwudziestu procent wszystkich dzieci ma innego ojca, niż uważają one same, a także ich zarejestrowany ojciec. Dwadzieścia procent! To przecież oznacza, że co piąte dziecko żyje w kłamstwie. Ale to również jest dbałość o różnorodność genetyczną.
W Oslo spadł pierwszy
listopadowy śnieg. Niepostrzeżenie przed domem Birte Becker pojawił się bałwan,
o dziwo zwrócony w kierunku okien. Nie został ulepiony przez męża i syna. Stoi tam
nie dlatego, by cieszyć oko mieszkańców, ale po to, by zapowiedzieć czyjąś
rychłą śmierć... Tak też się stało. Birte zniknęła, pozostał tylko bałwan, na
którym zawieszono jej różowy szal. W tym samym czasie Hole otrzymuje anonimowy
list, w którym otrzymuje ostrzeżenie:
Wkrótce spadnie pierwszy śnieg. Wtedy on znów się pojawi. Bałwan. A kiedy śnieg zniknie, okaże się, że znów zabrał kogoś ze sobą.
20 lat wcześniej, w
miejscowości Bergen, bałwan również wpatrywał się w czyjeś okno. Wówczas też zginęła kobieta. Jednak jej
śmierć nikomu nie wydała się podejrzana. Powróci też sprawa miejscowego
policjanta — Gerta Rafto, który zajmował się wówczas tym śledztwem i wszystko
wskazuje, że był na tropie mordercy. Jednak z dnia na dzień jakby rozpłynął się
w powietrzu. Nie odnaleziono dotąd jego ciała. Nie żyje? Zmienił tożsamość i się ukrywa? A
może to on ma coś wspólnego z tymi porwaniami? Wszak jego reputacja wśród bergeńskiej
społeczności nie była kryształowa i nikt by się nie zdziwił, gdyby to on był
Bałwanem. Teraz komisarz Hole wraz z nową współpracowniczką Katrine Bratt
zajmie się zbadaniem wszystkich zaginięć kobiet w celu odnalezienia dla nich jakiegoś
wspólnego mianownika. Co łączyło Birtę Becker, Sylvię Ottersen, Eli Kvale, Lailę
Aasen? Wiadomo, że wszystkie zaginęły w dniu, w którym spadł pierwszy śnieg.
Wszystkie też były mężatkami. Jednak to nadal za mało. Wkrótce nastąpi pościg
za Bałwanem.
Książka jest bardzo zręcznie
skonstruowana. Narrator przenosi czytelnika w różne okresy, w których były
dokonywane makabryczne zbrodnie (najbardziej przerażające, o jakich kiedykolwiek
czytałam). Aura powieści jest mroczna. Pisarz celowo przeplata różne wątki, by ostatecznie
z tego chaosu wydobyła się logicznie poukładana całość. Ponadto Nesbo rewelacyjnie
nakreślił portret psychologiczny mordercy i jego motywy, które zapoczątkowały odrażający
łańcuch morderstw.
KSIĄŻKĘ PRZECZYTAŁAM W RAMACH WYZWANIA CZYTAMY KRYMINAŁY:
2 komentarze :
Ostatnio widziałam tę ksiazkę na półce w bibliotece i chciałam ją wypożyczyć, ale się zawahałam.Teraz chyba po nią wrócę, bo widzę że to naprawdę dobry kryminał:)
Ja właśnie odłożyłam książkę i przyznam, że był to mój pierwszy kryminał Nesbo i nie mogę się doczekać kolejnych:)
Prześlij komentarz