,,Polska to jest wielka rzecz..."



        Książka jest zbiorem cytatów na temat naszego kraju. Utrwalono w niej myśli wielkich Polaków, m.in.  Jana Długosza, Jana Kochanowskiego, Mikołaja Reja, Ignacego Krasickiego, Juliana Ursyna Niemcewicza, Aleksandra Fredry, Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego, Cypriana Kamila Norwida, Henryka Sienkiewicza, Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego, Pawła Jasienicy, Zbigniewa Herberta, Jerzego Popiełuszki. W przeważającej części są to pokrzepiające myśli, które dają powód do dumy z faktu bycia Polakiem, jednak zdarzają się również wypowiedzi krytyczne, wynikające z troski o Polskę, albo też bardzo nieprzychylne Polsce, które wybrzmiały z ust uznanych na świecie rodaków. Jak bardzo są niesprawiedliwe i mylne, i czy w ogóle można się z nimi spierać? — ocenią czytelnicy według własnych przekonań.

 
Wydawcy zastanawiają się, czym jest nasz kraj:

Skrawkiem Europy, kawałkiem ziemi w zmiennych granicach? A może przede wszystkim miejscem zamieszkanym przez ludzi o wspólnych tradycjach, mowie, nawet dość podobnych do siebie?

           Odbiorcy będą mieli szansę zastanowić się nad odpowiedzią na to pytanie, ponieważ — jak już wcześniej wspomniałam — będą mieli sposobność zderzyć się z odmiennymi spojrzeniami na polskość.

              Zbiór dzieli się na trzy części, które zatytułowano w następujący sposób:

I. Przysłowia z Polską w tle

(Co Włoch — to doktor, co Niemiec — to kupiec, co Polak — to żołnierz// Nigdzie gościnność taka jak u Polaka// Gdańsk bez Polski, a Wisła bez wody — to jedno)

II. Cudzoziemskie (o Polsce) gadanie

(Napoleon: Dla moich Polaków nie ma rzeczy niemożliwych; Norman Davis: W Polsce bije serce świata; Piotr Curie: Ten kraj jest bardzo piękny. Rozumiem teraz, jak można go kochać)

III. Polska to jest wielka rzecz...

(Stanisław Staszic: Gdy Polacy będą umieć siebie samych cenić w domu, będą ich cenić i za granicą; Kazimierz Brodziński: Nie przemoc, nie zaborca wygubia lud bratni, ale własna niepamięć daje cios ostatni; Zbigniew Herbert: Naród, który traci pamięć, traci sumienie)

        Polecam wszystkim zapoznać się z tą publikacją. Poprawi humor — kiedy zapoznamy się z opiniami Aleksandra Fredry, ale też  skłoni do głębokiej refleksji w przypadku przeczytania tekstów renesansowych pisarzy politycznych.

Inne wydanie: 

Sławomir Koper ,,Życie artystek w PRL"



           Sławomir Koper jest autorem książek o tematyce historycznej. Obecnie publikuje w tygodniku ,,Do Rzeczy" i miesięczniku ,,Historia do Rzeczy". Jego książki cieszą się uznaniem czytelników, ponieważ pisarz w zajmujący sposób opowiada o życiu dawnych polityków i artystów. Jest znany m.in. z publikacji: Polskie piekiełko. Obrazy z życia elit emigracyjnych; Kobiety władzy PRL; Wielcy zdrajcy. Od Piastów do PRL; Afery i skandale Drugiej Rzeczpospolitej; Wpływowe kobiety Drugiej Rzeczpospolitej; Józef Piłsudski: człowiek i polityk; Kobiety w życiu Mickiewicza.

 
         Koper nie jest zwolennikiem pisania życiorysów na podobieństwo hagiografii, wręcz przeciwnie — tworzy pełnokrwiste życiorysy, wraz z tą ciemniejszą, wstydliwą częścią życia znanych i podziwianych powszechnie osób. Czasem poważnie naraża się rodzinom artystów, którzy za wszelką cenę chcą budować mit nieskazitelności zmarłego, a często jest też tak, że rodzina podtrzymuje fałszywy wizerunek, który znana osoba sama zapoczątkowała i wykreowała już za życia. Autor publikacji ukazuje postaci, ze szczególnym uwzględnieniem ich życia prywatnego, które według niego jest bardzo istotnym kluczem do zrozumienia całej biografii. Dopiero w takim holistycznym ujęciu opisywana postać jest autentyczna.

         W najnowszej książce Kopra przeczytamy eseje o niezwykłych życiorysach ośmiu wielkich indywidualności artystycznych epoki PRL, jakimi były: Agnieszka Osiecka, Anna German, Kalina Jędrusik, Mira Zimińska, Elżbieta Czyżewska, Alina Szapocznikow, Halina Poświatowska oraz Grażyna Bacewicz. Autor  informuje, że dobrał artystki z różnych dziedzin sztuki, w taki sposób, by w jak najlepszej ostrości przedstawić przekrój życia kulturalnego tamtych czasów. Podkreśla również, że wszystkie te artystki miały pewne wspólne cechy, ale też jednocześnie wiele je różniło:

Wszystkie działały w czasach Polski Ludowej, były bez wyjątku niezwykle urodziwymi kobietami i żadnej z nich już nie ma pośród nas. Ponadto biografie bohaterek obfitowały w dramatyczne wydarzenia, które wywarły ogromny wpływ na ich kariery zawodowe. Poza tymi wspólnymi cechami moje bohaterki dzieliło niemal wszystko. Pochodziły z różnych środowisk, miały odmienne wykształcenie, zajmowały się bardzo odległymi od siebie dziedzinami sztuki.

         Szczerze mówiąc, z opisywanych przez Kopra artystek, nie słyszałam nigdy o Grażynie Bacewicz — słynnej skrzypaczce i kompozytorce. Reszta postaci, w większym bądź mniejszym stopniu, była mi znana. Jednakże jak bardzo książka zmieniła moje postrzeganie tych artystek niech świadczy fakt, że w przypadku Haliny Poświatowskiej mamy do czynienia z zupełnym zakłamaniem jej powszechnie funkcjonującego wizerunku cierpiącej, delikatnej kobiety, zakochanej w swoim mężu,  a następnie opłakującej jego śmierć. W rzeczywistości była kobietą przewrotną, często romansowała ze starszymi, żonatymi mężczyznami, kobietom udowadniała swoją wyższość z racji nieprzeciętnej inteligencji, zawrotnej kariery twórczej i naukowej.  Najbardziej jednak nie podobał mi się fakt, iż korespondowała z mężczyznami z góry już wiedząc, że opublikuje te listy. W ten oto sposób Poświatowska kreowała swoją postać, manipulowała niewidomym, zakochanym w niej człowiekiem, skłaniała do wyznań miłosnych, by uzyskać jak najlepszy ,,produkt literacki". 

         Książka obfituje w zabawne anegdoty, jak te dotyczące np. Kaliny Jędrusik, ale też opisuje historie dramatyczne, jak np. trudny los Elżbiety Czyżewskiej, która — ku mojemu wielkiemu zdziwieniu — była wzorem dla Meryl Steep! Słynna aktorka była zafascynowana Czyżewską do tego stopnia, że w swoim kolejnym filmie, bohaterkę, którą kreowała wyposażyła w specyficzny akcent Czyżewskiej i jej sposób bycia. Nieprawdopodobna historia.

          Książka czasami rozśmieszy, czasami wzruszy, a w głównej mierze zaszokuje, ponieważ autor opowiada o znanych artystkach, nie ukrywając tych wydarzeń, które one najchętniej skrzętnie ukryłyby przed światem. Zaznaczyć trzeba przy tym, że Koper nie ocenia swoich bohaterek, nie wchodzi w rolę moralisty. Polecam zapoznać się z tą publikacją.


 

Arthur Conan Doyle ,,Studium w szkarłacie"


           Podczas wojny burskiej doktor John Watson był przydzielony do pułku jako asystent chirurga. Niebawem został postrzelony w ramię i czekała go długa rekonwalescencja, ponieważ uszkodzono mu przy tym tętnicę podobojczykową. Konsylium lekarzy zdecydowało o odesłaniu go do Anglii. Watson zamieszkał w hotelu w Londynie. Jednak wraz z upływającym czasem stan jego finansów kurczył się w zatrważającym tempie, toteż musiał wybrać tańsze lokum. Mike Stamford — znajomy doktora wspomniał, że mieszkania do wynajęcia i współlokatora szuka też ekscentryczny Sherlock Holmes, którego widuje na co dzień w szpitalnym laboratorium, gdzie przeprowadza swoje eksperymenty. Kiedy mężczyźni się poznają, Sherlock przeżywa akurat euforię spowodowaną odkryciem testu na wykrywanie plam krwi. Jego wiedza na temat kryminologii jest tak ogromna, że Stamford określa go mianem encyklopedii zbrodni. Doktor jest zaintrygowany nowym znajomym. Mężczyźni decydują się wspólnie wynająć apartament przy Baker Street 221b.


Szybko okazuje się, że Sherlock Holmes jest detektywem-konsultantem, który jest jedynym ratunkiem w sprawach kryminalnych, z którymi nie radzą sobie najlepsi policyjni detektywi. Wiedząc, że jest wybitny w tej dziedzinie cechuje go zarozumiałość, która początkowo irytuje Watsona. Nic dziwnego skoro musi wysłuchiwać takich oto monologów:
Nie ma w dzisiejszych czasach ani prawdziwych zbrodni, ani prawdziwych przestępców. Do czego w naszym zawodzie może się jeszcze przydać mózg? Dobrze wiem, że posiadam takie zdolności, które mogłyby rozsławić moje imię. Nie ma na świecie drugiego tak utalentowanego człowieka jak ja, który wniósłby tyle dokonań do sztuki wykrywania przestępstw. I jaki jest tego skutek? Nie ma godnych mnie przestępstw do wykrycia. Co najwyżej jakieś nędzne łotrostwa z tak oczywistymi motywami, że potrafi je odkryć nawet policjant ze Scotland Yardu.
         Niebawem Holmes otrzymuje list ze Scotland Yardu z prośbą o rozwikłanie zagadki śmierci Enocha Drebbera, którego odnaleziono w opuszczonym domu. Nic nie wskazuje na to, by motywem był rabunek. Wokół ofiary jest pełno krwi, ale na ciele denata nie zauważono nawet draśnięcia. Na miejscu zbrodni Holmes dostrzega kobiecą obrączkę, a na ścianie  jego uwagę przykuwa słowo napisane ludzką krwią, które brzmi: RACHE. Póki co jest ono dla śledczych tajemnicą.
        Książka jest podzielona na dwie części. Pierwsza to intensywne śledztwo, a druga część to historia życia zabójcy oraz motywy, które nim kierowały. Początkowo wydaje się, że ta opowieść nie może mieć nic wspólnego z pierwszą częścią, jednakże wraz z postępującą fabułą wszystko staje się coraz bardziej logicznie.
           Polecam wszystkim. Powieść jest pierwszorzędna.

,,Alterland", czyli co by było gdyby...? Alternatywna historia Polski według Marcina Wolskiego



Czy nasze życie nie jest przypadkiem tylko wariantem innego — lepszego albo może gorszego?
 
        Prezentując pisarza w jednym z moich pierwszych postów wspomniałam o jego zafascynowaniu tematyką podróży w czasie, o dość częstym opisywaniu przez niego zjawiska zmiany biegu historii i tworzeniu alternatywnych rzeczywistości. Materiałów na każdą kolejną książkę ma z pewnością mnóstwo, zważywszy że w historii podjęto wiele decyzji, które były przełomowe dla losów Polski i świata. Jednak co by było gdyby wówczas podjęto zupełnie inne decyzje? Mogłoby być zapewne lepiej, ale i też o wiele gorzej. Tych właśnie innych torów biegu historii Wolski poszukuje. Obrazując alternatywne historie, zapewnia nam przy tym doborową rozrywkę. 



       Alterland to powieść science fiction, na pewno też sensacyjna i przygodowa, pojawia się również wątek miłosny, czyli w przypadku Wolskiego standardowa kombinacja. :) Książka składa się z trzech rozdziałów zatytułowanych: 1. Teraz; 2. Przedwczoraj; 3.Wczoraj. Powieść dotyczy różnych wizji przyszłości świata. Wydarzenie, które według autora jest zwrotnicą historii to nieudany bądź udany zamach na Hitlera 20.07.1944 roku. To od tego wydarzenia zależy, czy Polska stanie się jedną z wielu republik w Socjalistycznej Europie Republik Sowieckich, czy może mocarstwem,  albo zupełnie czymś innym? 

         W 1979 roku odbywa się Narada Przywódców Socjalistycznej Wspólnoty w Moskwie, na której wszyscy są zgodni co do planu stworzenia jednego organizmu z krajów demokracji ludowej, które będą połączone unią celną, wspólną walutą  i wspólną polityką gospodarczą. Lata później Europa doświadcza inwazji sowieckiej. Wojska Układu Warszawskiego podbijają kontynent. Większość krajów kapituluje, część ogłasza neutralność bądź też podpisuje rozejm. Jedynie Polska zerwała się do walki z tyranem. W 1989 roku Rosja zwyciężyła, a Europę zalała fala komunizmu. Polska jest teraz pod okupacją sowiecką i póki co zmaga się z ogromnymi spustoszeniami, jakie wywołała niedawna wojna. Warszawa stała się jednym wielkim gruzowiskiem. Europa natomiast, zamiast raju na Ziemi, jest ogromnym łagrem. Wszędzie są żołnierze, a żeby móc się przemieszczać, trzeba mieć przepustki i pozwolenia. 

        Tymczasem w stolicy pojawia się Simon Ravell vel Szymon Rawski. Kiedyś wyemigrował z rodzicami do Stanów Zjednoczonych. Tam też ukończył fizykę i biologię. Pracował — za sprawą Karola Rosmana, byłego nauczyciela, profesora fizyki — nad tajnym programem dla agencji rządowej związanej z NASA, który opatrzono kryptonimem ,,Chronos". Naukowcy pracowali nad możliwością  podróży w czasie. Jednak nim doszło do jakiegokolwiek poważniejszego eksperymentu, w laboratorium dochodzi do eksplozji, a mentor Szymona ginie podczas tego wybuchu.  Rawski, oprócz ubolewaniem nad stratą przyjaciela, nie może znieść obecnej sytuacji, w jakiej znalazła się Polska, która doświadczyła przecież prawdziwego armagedonu. Kiedy dopada go bezsilność i świadomość, że nic już nie można zrobić dla ojczyzny, Rawski otrzymuje wiadomość od Rosmana:

[...] Jeśli czytasz moje słowa, wniosek może być tylko jeden, ja nie żyję. [...] zmiana przeszłości nie unicestwia totalnie teraźniejszości, tylko ją zmienia. Drobiny w kalejdoskopie przesuwają się, tworząc inne kompozycje, ale nie przestają istnieć. Ergo, gdyby w kontrolowany sposób dokonać modyfikacji naszego Wczoraj, twoje Dziś mogłoby wyglądać zupełnie inaczej... Nie zagłada, tylko inna wersja. [...] Pamiętasz, rozmawialiśmy kiedyś o zwornikach, najsłabszych punktach historii, których zmiana mogłaby odmienić wszystko. Wytypowaliśmy wtedy trzy lub cztery miejsca w historycznej czasoprzestrzeni. Decyzja należy do Ciebie. Jednak, dokonując wyboru, weź pod uwagę nie tyle rozmach przedsięwzięcia czy początkową głębokość zmiany, ile szansę realizacji. Plan, jeśli ma się powieść, musi być przede wszystkim możliwy.

     Rawski podjął decyzję. Podając fałszywy powód swojej wizyty w Polsce, wyrusza na poszukiwania starych, przedwojennych przewodów telefonicznych, na których musi zainstalować specjalny modem, by móc nawiązać kontakt z przeszłością. Czy jego plan odwrócenia biegu historii się powiedzie i tym samym Polska będzie wolnym, niezależnym i nowoczesnym krajem? A może sytuacja kraju będzie jeszcze gorsza, bo Rawski popełni błąd albo okaże się, że  każda ingerencja w przeszłość zawsze niesie katastrofalne skutki?

Inne wydanie: