Arthur Conan Doyle ,,Studium w szkarłacie"


           Podczas wojny burskiej doktor John Watson był przydzielony do pułku jako asystent chirurga. Niebawem został postrzelony w ramię i czekała go długa rekonwalescencja, ponieważ uszkodzono mu przy tym tętnicę podobojczykową. Konsylium lekarzy zdecydowało o odesłaniu go do Anglii. Watson zamieszkał w hotelu w Londynie. Jednak wraz z upływającym czasem stan jego finansów kurczył się w zatrważającym tempie, toteż musiał wybrać tańsze lokum. Mike Stamford — znajomy doktora wspomniał, że mieszkania do wynajęcia i współlokatora szuka też ekscentryczny Sherlock Holmes, którego widuje na co dzień w szpitalnym laboratorium, gdzie przeprowadza swoje eksperymenty. Kiedy mężczyźni się poznają, Sherlock przeżywa akurat euforię spowodowaną odkryciem testu na wykrywanie plam krwi. Jego wiedza na temat kryminologii jest tak ogromna, że Stamford określa go mianem encyklopedii zbrodni. Doktor jest zaintrygowany nowym znajomym. Mężczyźni decydują się wspólnie wynająć apartament przy Baker Street 221b.


Szybko okazuje się, że Sherlock Holmes jest detektywem-konsultantem, który jest jedynym ratunkiem w sprawach kryminalnych, z którymi nie radzą sobie najlepsi policyjni detektywi. Wiedząc, że jest wybitny w tej dziedzinie cechuje go zarozumiałość, która początkowo irytuje Watsona. Nic dziwnego skoro musi wysłuchiwać takich oto monologów:
Nie ma w dzisiejszych czasach ani prawdziwych zbrodni, ani prawdziwych przestępców. Do czego w naszym zawodzie może się jeszcze przydać mózg? Dobrze wiem, że posiadam takie zdolności, które mogłyby rozsławić moje imię. Nie ma na świecie drugiego tak utalentowanego człowieka jak ja, który wniósłby tyle dokonań do sztuki wykrywania przestępstw. I jaki jest tego skutek? Nie ma godnych mnie przestępstw do wykrycia. Co najwyżej jakieś nędzne łotrostwa z tak oczywistymi motywami, że potrafi je odkryć nawet policjant ze Scotland Yardu.
         Niebawem Holmes otrzymuje list ze Scotland Yardu z prośbą o rozwikłanie zagadki śmierci Enocha Drebbera, którego odnaleziono w opuszczonym domu. Nic nie wskazuje na to, by motywem był rabunek. Wokół ofiary jest pełno krwi, ale na ciele denata nie zauważono nawet draśnięcia. Na miejscu zbrodni Holmes dostrzega kobiecą obrączkę, a na ścianie  jego uwagę przykuwa słowo napisane ludzką krwią, które brzmi: RACHE. Póki co jest ono dla śledczych tajemnicą.
        Książka jest podzielona na dwie części. Pierwsza to intensywne śledztwo, a druga część to historia życia zabójcy oraz motywy, które nim kierowały. Początkowo wydaje się, że ta opowieść nie może mieć nic wspólnego z pierwszą częścią, jednakże wraz z postępującą fabułą wszystko staje się coraz bardziej logicznie.
           Polecam wszystkim. Powieść jest pierwszorzędna.

15 komentarze :

Paragraf pisze...

Taaa, Holmes skromnością nigdy nie grzeszył :P
Być może sięgnę po tę książkę. Gdyby to były opowiadania to pewnie bym sobie odpuścił, ale w tej formie Sherlock może okazać się całkiem strawny :)

Unknown pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Unknown pisze...

Mnie również bardziej podeszły powieści aniżeli opowiadania. Zaręczam, że w tej formie Sherlock jest nawet bardzo strawny.:) Pozdrawiam.

Piotr Bolc pisze...

Najpierw przeczytałem prawie wszystkie opowiadania o Holmesie, a dopiero na koniec zabrałem się za to pierwsze. Wrażenie nie było dobre - jeszcze nie ten styl, nie ten klimat. Zdecydowanie wszystkie serie trzeba czytać od początku!

Przerzutka pisze...

Bardzo dziękuję za miły komentarz:)

Ola pisze...

Niedawno widziałam kilka odcinków nowego serialu, pierwszy był z pewnością oparty na książce, którą prezentujesz...Chętnie sięgnę:)

Książkowe przesłania pisze...

Holmesa i Watsona jak do tej pory znam jedynie z ekranu telewizji. Muszę koniecznie naprawić ten błąd :)
Pozdrawiam :)

kasandra_85 pisze...

Skoro polecasz, to czemu nie?

Kermit pisze...

Tego człowieka pominąć nie można, tak że z pewnością po niego sięgnę. ;)
Masz piękny szablon. Chciałam zapytać, czy sama go wykonałaś, czy skorzystałaś z czyjejś pomocy? Od pewnego czasu szukam i próbuję coś zrobić, ale jestem beznadziejna z informatyki, więc nie wychodzi mi to za bardzo. ;)

Unknown pisze...

Kermit - wiadomość odnośnie szablonu wysłałam Ci na maila, wraz z linkiem do strony:) Mam nadzieję, że wybierzesz coś dla siebie.

Bartłomiej Grabowski pisze...

Z przygodami tej dwójki chyba najsłynniejszych detektywów spotkałem się jeszcze w szkole podstawowej, mimo, że nie jest to mój ulubiony gatunek literacki bardzo ich lubię.

[Kasia] pisze...

Stoi i czeka na półce już dłuuugo ;) ale w końcu się za nią zabiorę :)

SpokoWap pisze...

Ale ze mnie głupek, oglądając serial Sherlock od stacji BBC nawet przez myśl mi nie przeszło, że odcinki są na podstawie książek, myślałem, że to kompletnie nowe historię :D Fajnie to zrobili, unowocześnili :) Na pewno kiedyś przeczytam jak to było w oryginale :)

Unknown pisze...

Jeśli mówisz o serialu z Benedictem Cumberbatchem to jest to moim zdaniem mistrzowska produkcja. Z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki, które chyba pojawią się w 2014 roku. Do tej pory nakręcono bodajże 6.
Tak, masz rację unowocześniono i zmieniono nieco fabułę.
Oj tam, ja na początku też myślałam, że to ich inwencja, bo wówczas nie czytałam jeszcze o Sherlocku. :)

Izabell C. pisze...

Aktualnie czytam i jak na razie to podoba mi się książka:)

Prześlij komentarz