Nakładem wydawnictwa Fronda ukazała
się niedawno biografia generała Franco. Podtytuł sugeruje, że będzie to
publikacja, która jest wynikiem obiektywnego spojrzenia na życiorys naczelnego
dowódcy sił zbrojnych Hiszpanii. Jako że jest to pierwsza polska biografia
dyktatora miałam pewność, że po pierwsze będzie rzeczowa i wyczerpująca, a po
drugie będzie nie tylko odzwierciedlała jego życiorys, ale okaże się gruntownym
studium po historii przedwojennej i powojennej Hiszpanii. Nie zawiodłam się w
żaden sposób: nie dość, że autor ukazał postać Franco pisząc o licznych
zasługach — nie bezpodstawnie mówi się przecież, że nie ma historii Hiszpanii w XX wieku bez Franco — to nie pozwolił,
byśmy nie poznali jego skaz na życiorysie, których jak się okazało było wiele. Należy
podkreślić, że Franco do dziś jest postacią kontrowersyjną. Ma zarówno
zagorzałych zwolenników, jak i zatwardziałych przeciwników — jedni wskazują, że
uratował Hiszpanię przed kataklizmem II wojny światowej i uchronił przed zarazą
komunizmu, przyczynił się do tego, że jego kraj stał jednym z najszybciej
rozwijających się państw świata, inni natomiast przypominają o mściwości,
okrucieństwie, masowych egzekucjach. Osąd postaci autor pozostawia czytelnikom,
którzy kierując się swoją intuicją, doświadczeniem, postrzeganiem świata, wiedzą będą w stanie
dokonać konstruktywnej oceny postaci. Nie można pominąć również tego, że
Tadeusz Zubiński zajmująco opowiada o historii Hiszpanii, która w Polsce — mam
wrażenie — jest trochę pomijana. Autor
nie pominie przyczyn, przebiegu, ale też skutków wojny domowej w tym kraju, nie wspominając przy tym o strategii wojskowej Franco.
Zastanawiałam się w jaki sposób
Franco współcześnie istnieje w dyskursie społecznym. Zanim przeszłam do
lektury, chciałam zasięgnąć informacji na jego temat w Internecie, ale również
próbowałam zaczerpnąć wiedzy od znajomych. Przede wszystkim okazuje się, że
powszechna świadomość na jego temat jest zatrważająco niska. Rzadko kto potrafi
w kilku zdaniach przekazać podstawowe fakty z życia Franco. Abstrahując nieco
od tematu, niedawno byliśmy świadkami masowych protestów i strajków w Hiszpanii
spowodowanych kryzysem gospodarczym. Ta książka wyjaśnia jakie czynniki złożyły
się na obecną sytuację w tym kraju, wyjaśnia jak to się stało, że kraj, który
dotąd był żywym dowodem na to, że cud gospodarczy jest możliwy, pogrążył się w
biedzie. I co z tym wszystkim ma wspólnego bądź nie ma Franco?...
Dziś w Hiszpanii zaczął się proces
spychania Franco w czeluście
zapomnienia. Sondaże wskazują, że zaledwie 8 % obywateli ma do niego stosunek
pozytywny. Jak pisze Zubiński:
Z roku na rok coraz mniej Hiszpanów [...] gromadzi się 20 listopada [...] aby uczcić kolejną rocznicę zgonu Franco. Przed kilkunastu laty było to dziesiątki tysięcy, dziś co najwyżej kilka tysięcy[...]. Jeszcze są tacy, którzy wzywają: ,,Franco zmartwychwstań, naród cię potrzebuje!", ale jest ich już naprawdę garstka. Obecnie Franco jest zdecydowanie i programowo usuwany z pamięci narodowej i przestrzeni publicznej. W 2007 roku weszło w życie prawo o pamięci historycznej, regulujące m.in. kwestie stosunku państwa wobec spuścizny frankistowskiej oraz dotyczące polityki kulturalnej i historycznej w wersji lewico-liberalnej [...].
Szczerze
zachęcam do lektury!
Tytuł: Generał Franco i jego Hiszpania (1897-1975)
Autor: Tadeusz Zubiński
Wydawnictwo: Fronda
Autor: Tadeusz Zubiński
Wydawnictwo: Fronda
Liczba stron: 432
Książkę można kupić na stronie wydawnictwa ---> KLIK
6 komentarze :
Bardzo dobrze, że się zaczyna odkłamywać postać generała Franco. Bo dzięki komunistom przyprawiono mu gębę straszliwego potwora. Ten stereotyp powielają książki (głównie "Komu bije dzwon" Hemingway'a) i filmy ("Labirynt fauna"), gdzie ludzie walczący po stronie Franco to są źli, a czerwoni komuniści - dobrzy.
Książki nie czytałam, ale z chęcią się zapoznam.
Książka póki co leży na półce i niecierpliwie czeka na swoją kolej - już niedługo;) Szczerze mówiąc moja wiedza na temat generała jest znikoma - dlatego też postanowiłam poszerzyć ją tą lekturą. Po Twojej recenzji wydaje mi się postacią na tyle ciekawą i skomplikowaną, iż warto zainwestować swój czas, na poznanie jego dokonań i mało chwalebnych czynów.
Jak najbardziej zachęcam do przeczytania. W trakcie lektury uświadomiłam sobie jak okrojona musi być historia w szkole, skoro to nazwisko było dla mnie znane jedynie ze słyszenia... O i jeszcze połączyłam je z Hiszpanią, a potem tylko marszczenie czoła spowodowane poszukiwaniem dat, wydarzeń itd.
Jest jeszcze sporo książek, które delikatnie mówiąc mijają się z prawdą. Cieszy mnie to, że sytuacja się zmienia. Książkę przeczytam, recenzja zachęcająca.
Dziękuję. Starałam się:)
Sporo ostatnio tych biografii na rynku. Recka w miarę sprawnie nabazgrana ;) choć mi osobiście w oczy rzucają się te duże wcięcia w tekście. Polecam też zmienić czcionkę wpisów na bezszeryfową - podobno łatwiej się czyta na monitorach. Zapraszam do siebie: http://emaginacja.pl
Prześlij komentarz